Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MikeDG z miasteczka . Mam przejechane 11138.79 kilometrów w tym 863.81 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MikeDG.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:393.85 km (w terenie 67.30 km; 17.09%)
Czas w ruchu:16:55
Średnia prędkość:23.28 km/h
Maksymalna prędkość:56.80 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:30.30 km i 1h 18m
Więcej statystyk
  • DST 19.73km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:58
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

.... i wieczorna dokrętka

Wtorek, 30 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0

Wypad do baru. W jedną stronę szybko, w drugą eskortuję trochę już nieważkiego kumpla i kombinuję tak aby nie jechać żadną ulicą. Tempo spada.




  • DST 25.24km
  • Czas 01:01
  • VAVG 24.83km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - Dom.

Wtorek, 30 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0

Rano całkiem żwawo, zwłaszcza, że wyszedłem za późno. Po południu daje się już we znaki ciepełko.




  • DST 25.66km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.64km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - Dom.

Poniedziałek, 29 czerwca 2015 · dodano: 29.06.2015 | Komentarze 0

Pochmurno i deszcz zdaje wisieć w powietrzu, mimo to wreszcie ruszam ruszam cztery litery. W drodze powrotnej błądzenie po wertepach remontowanej ulicy i trochę wiaterku z przeciwka, stąd średnia słaba.




  • DST 14.46km
  • Czas 00:35
  • VAVG 24.79km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 18.5°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu jazda

Czwartek, 25 czerwca 2015 · dodano: 26.06.2015 | Komentarze 0

Deszcze i chłody + leń = przerwa. Tyle, że napęd ładnie wyczyszczony, a dla regulacji krótka rundka z Tomaszem. 




  • DST 23.03km
  • Czas 00:56
  • VAVG 24.68km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - Dom

Czwartek, 18 czerwca 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 0

Rano znowu zimno - 12C, kurtka wróciła do łask.




  • DST 25.89km
  • Teren 0.80km
  • Czas 01:04
  • VAVG 24.27km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 19.5°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - Dom

Środa, 17 czerwca 2015 · dodano: 17.06.2015 | Komentarze 0

Minęły rajskie helskie jazdy i czas wrócić do codzienności. Bardzo dziwne uczucie: po wielgaśnym Rockriderze, Spec wydaje się weekendowym toczydełkiem, a pozycja na nim niemal pionową i nieprzyzwoicie wygodną. Tyle, że toczydełko lepiej przyspiesza i szybciej jeździ :)




  • DST 33.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 20.84km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Helu po raz drugi

Czwartek, 11 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 0

Po dniu odpoczynku znowu nas nosi, a że w tym miejscu ciężko obrać jakiś trzeci kierunek po raz kolejny ruszamy do Helu. Po drodze - cóż za miła niespodzianka - spotykamy robotników ubijających piaskowe łachy na ścieżce i podsypujących je żwirem. Jeszcze jedno ujęcie naszej trasy:Po przybyciu na miejsce oczywiście dorszyk w Starej Wędzarni na Bulwarze Nadmorskim. Bulwar ten został bardzo ładnie zrewitalizowany, aż miło tam teraz posiedzieć.Posileni szwędamy się trochę po porciei jedziemy na cypelPo drodze zwracam jeszcze uwagę na wyciągnięty na ląd wrak (bo inaczej już go określić nie można) kutra Wła 55. Kuter widziałem oczywiście już nie raz, ale jakoś umknęła mi jego ciekawa historia: zbudowany w Danii, trafił do Polski w ramach UNRRA, w ponurych latach stalinowskich czterech ludzi uciekło nim do Szwecji, a pod koniec lat sześćdziesiątych zagrał w filmie "Kaszebe"Tak jak poprzednio rozkładamy się na plaży na koniuszku cypla. Na morzu nie dzieje się tym razem nic ciekawego, jest za to cieplej i zaliczam kąpiel. Wracając wstępujemy jeszcze na małe conieco w porciei do Jastarni. Nie odmawiam sobie zdjęcia turbiny drugiego "Wichra"Jo w tym czasie odjeżdża, gonię ją po wariacku i w przeoczonym przez robotników piachu zaliczam glebę. Łeeee... :)




  • DST 42.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.49km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jastarnia - Władysławowo.

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

Kolejnego dnia także nie możemy usiedzieć na miejscu. Pakujemy się na rowery i wio w przeciwną stronę: przez Kużnicę i Chałupy do Władysławowa. Na tym odcinku cała nawierzchnia jest wyłożona kostką, a długie odcinki biegną tuż nad brzegiem Zatoki Puckiej.


Jest pięknie.
A oto mój rumak na tle krzewów róży pomarszczonej:Na Rockriderze jedzie się całkiem fajnie, nawet do nielubianych grip-shiftów jakoś się przyzwyczajam. Tyle, że jak już wspominałem rama jest trochę za duża, a czterem literom daje się we znaki siodełko inne niż Body Geometry, do którego przywykły. Także dziś odpuszczamy zwiedzanie dobrze już poznanych schronów bojowych z 1939r., zaglądamy na chwilkę na Uroczysko Każa i tniemy do Władka, zauważając tylko ze zdziwieniem, że jedno z wejść na plażę jest obstawione przez firmę ochroniarską. We Władku kotwiczymy oczywiście w porciepo małym posiłku udając się na koniec falochronu
gdzie zrobiłem jeszcze jedno zdjęcie mojego tymczasowego rowerku, tym razem na tle władysławowskiego portu:Lornetowaliśmy też okolicę spod latarni na główce falochronu. Na plaży w stronie Chałup widać było duże namioty, samochody i różne inne akcesoria, domyśliliśmy się, że to plan zdjęciowy, być może serialu "Zbrodnia", który jest kręcony na Helu (w Jastarni widzieliśmy ogłoszenia o naborze statystów), stąd też owa ochrona przy wejściu na plażę. Tymczasem na morzu majaczyły w oddali szare sylwety okrętów wojennych, trwały bowiem właśnie natowskie manewry. Co ciekawe widziany poprzedniego dnia Sęp, w tych ćwiczeniach udziału nie brał. Wyczytałem później, że popłynął do Szczecina, gdzie uświetniał paradę żaglowców. Baltops 2015 z brzegu:Zdjęcie oczywiście mocno niedoskonałe... . Ale jeden z ćwiczących okrętów, zaczął się szybko zbliżać i wszedł do portu, okazało się, że to estoński patrolowiec Valve
Kolejny dzień mijał błyskawicznie i nadeszła pora powrotu. Nie mogłem sobie darować idyllicznych ujęć Zatoki:




  • DST 43.00km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jastarnia - Hel i pogoń za okrętem podwodnym.

Poniedziałek, 8 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0

Jak co roku krótkie czerwcowe wakacje w helskim raju, w Jastarni. Pogoda dopisuje fantastycznie, ale oprócz wygrzewania tyłeczków na plaży trzeba się też trochę poruszać. Z wypożyczalni "Joanna" przy Mickiewicza bierzemy trekingowego Kandsa (to Jo) i Rockridera 340 ( to ja), trochę kręcimy się po Jastarni, a  potem wyruszamy do Helu. Ścieżka wiedzie przez las, wzdłuż szosy (tj. ul. Helskiej), za Juratą nawierzchnia przechodzi w szuterek, jak tu obok rezydencji prezydenckiej:

potem jeszcze chwila kostki przy jednostce wojskowej:

i już do samego Helu szuter, a w nim gdzieniegdzie pozimowe, dosyć głębokie dziury wypełnione piachem:
co przy nagłym, a szybkim wjechaniu dostarczyło mi trochę dodatkowych emocji. Zwłaszcza, że z braku laku ramę wybrałem trochę większą, a możliwości roweru i opon nie znam. Tym razem odpuszczamy sobie fajne, ale znane do bólu Muzeum Obrony Wybrzeża i wjeżdżamy do Helu:
Foki w fokarium także już znane, a zatem po przepysznym dorszyku w Starej Wędzarni, pojechaliśmy na sam koniec helskiego cypla, na zasłużoną sjestę na plaży. Wspaniała, rekreacyjna wycieczka po miejscach ulubionych, ale znanych tak, że już nic zaskoczyć nie może. A jednak... Nie wiem czym obudzony, otwieram oczy i pierwszy raz w życiu widzę okręt podwodny w marszu na powierzchni

Tu niestety ujawnia się słabość smartfonowej fotografii, gołym okiem widać go lepiej, a przez lornetkę można dostrzec wachtowych na kiosku i znak 295, a więc jest to ORP Sęp kierujący się na otwarte morze.
Podekscytowany, zostawiam Jo na plaży wskakuję na rower i cyplowymi, leśnymi ścieżkami gonię za Sępem. I doganiam go już za cyplem. Jest za daleko aby zrobić dobre zdjęcie, ale pilnie lornetuję mając nadzieję zobaczyć zanurzenie. Jednak nic z tego, na dieslach odpływa w stronę Rozewia. Pozdrowienia dla załogi i wszystkich polskich podwodniaków. Klucząc, aby uniknąć piachu jadę do Jo, która już zdążyła zmarznąć i marszczy nos ze złości. Ni stąd ni zowąd zrobił się wieczór. Wracamy do Jastarni. 




  • DST 68.96km
  • Czas 02:43
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Spec
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zawiercie.

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 0

Trasa przez Chruszczobród, Ciągowice i Turzę. Wobec dużego ruchu rezygnuję z jazdy przez Ogrodzieniec i Niegowonice i wracam tą samą trasą. Cieszy całkiem fajna prędkość, bo z początku szło jak po grudzie, rozkręcam się dopiero na koniec.