Wieczorem.

Środa, 22 lipca 2015 · dodano: 23.07.2015 | Komentarze 0

Przez: Staszic, Sulno, Czarne Morze, Kazimierz Górniczy, Grabocin, Szałasowiznę, Czernicę, Strzemieszyce Wielkie, Kozioła, Zakawie, Kawę, Annę, Strzemieszyce Małe i Tworzeń :)

Dookoła Huty Katowice.

Wtorek, 21 lipca 2015 · dodano: 22.07.2015 | Komentarze 0

Wieczorna dogrywka.

Dom - praca - Dom.

Wtorek, 21 lipca 2015 · dodano: 21.07.2015 | Komentarze 0

Króciutko po zmroku.

Poniedziałek, 20 lipca 2015 · dodano: 20.07.2015 | Komentarze 0

Zaraz robi się jakoś zimno, no i wracam.

Do Czatachowej.

Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 20.07.2015 | Komentarze 0

Sobotę spędzam rowerowo tylko o tyle, że majstruję przy bajku Jo, nie ma jednak czego żałować: gorąco, pochmurnie, duszno i co chwilę leje. W niedziele żarówa i ciepło. Ustawka z Tomaszem na rynku w Siewierzu i jedziemy do Czatachowej. Jesteśmy późno więc kościółek już opustoszały. Powrót przez Leśniów i Myszków. Tomasz oczywiście pomyka na szosce, cwaniaczek jeden. Już jesteśmy z powrotem w Siewierzu, gdy nadchodzi burza. Na szczęście nie jest, aż tak gwałtowna, jak inne, które tej niedzieli demolują sporą połać kraju, dla nas jednak oznacza koniec wycieczki. Do domu wracamy Carlosowym Opelkiem.

Z przyjaciółmi.

Piątek, 17 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 0

Najpierw podziwiam szosowego Bullsa Tomasza, potem świętowanie z wesołą kompanią. Powrót grubo po północy.

Dom - praca - Dom.

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 17.07.2015 | Komentarze 0

Rano bardzo szybko, po południu ciepło, a i trasa trochę inna - wolniejsza.

Wieczorem

Środa, 15 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 0

Po trzech iście październikowych, ponurych i deszczowych dniach, wreszcie trochę się wypogadza. Mam więc ambitny plan nadrobienia paru kilosów. Niestety zadzwonił kusiciel i skończyło się na pogadance przy Litovelu. 

Dookoła Pustyni Błędowskiej.

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 0

Jak zwykle zbieram się późno, więc nici z eksploracji nieznanych ścieżek. Trzymam się raczej asfaltu, znanych ulic i dróg. Na specu chyba pierwszy raz opuszczam województwoJadę trasą przez Błędów, Chechło na Klucze. Po drodze do Kluczy jedyny raz zbaczam w stronę samej pustyni, na powszechnie znany punkt widokowy DąbrówkaWracając do trasy pstrykam jeszcze panoramę lipcowych pól i oddalonego ChechłaA już w Kluczach widoczek rozlewiska Białej Przemszy z budynkami zakładów papierniczych na drugim brzegu Z Kluczy przez Hutki, Kolonię, Laski i Krzykawkę docieram do Okradzionowa znów przekraczając Białą Przemszę, która malowniczo płynie obok ulicy o tej samej nazwie.Dojeżdżając do ulicy Łaskowej zamykam pętlę.  

Po okolicy.

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0

Ciągle żwawo dmucha. Będzin, Dąbrowa, Pogoria.